Moja kolejna propozycja na świąteczne ciasteczka to takie oto ciekawskie czerwononose reniferki – stwierdziłam, że najpierw pokażę Wam moje ciacha, a paznokciami będę się zajmować później :)
Jak zwykle każde bardziej skomplikowane ciasteczko rozpoczyna się od fazy projektowej – udało mi się zrobić zdjęcie jeszcze przed nałożeniem lukru na ciasteczko. Wstępny szkic przeniosłam za pomocą specjalnego mazaka spożywczego na ciacho i wypełniłam je dwoma odcieniami brązowego lukru królewskiego. Mazak ten to moje najnowsze odkrycie – występuje w kilku kolorach, ma wszystkie atesty, a zamiast tuszu ma rozcieńczony barwnik spożywczy, więc bez obaw mogę nim szkicować po ciastkach.
Kiedy brązowy lukier wysechł dodałam reniferkom białe oczy i czerwone nosy, a na koniec czarnym barwnikiem (chyba powinnam jeszcze czarny mazak dokupić na takie okazje) domalowałam niesforne uśmiechy i źrenice oczu.