Ostatnio w weekend miałam trochę wolnego czasu, postanowiłam więc na prawdę zaszaleć z paznokciami. Myślałam, myślałam i wymyśliłam – zdobienie w stylu ulicznego graffiti. Najbardziej podoba mi się w nich sam fakt, że stworzyłam je praktycznie od zera. Przyznaję, że często większą czy mniejszą inspirację do zdobień czerpię z widzianych już gdzieś wzorków, przerabiam je na swój sposób i pokazuję Wam jak je zrobić – jednak w wolnej chwili puszczam wodze fantazji i czasem rodzą mi się takie cuda :) Impulsem do tego zdobienia było to szalone zdjęcie, chciałam jednak wykorzystać jeden z moich ulubionych motywów – ombre – i ograć go w jakiś nietypowy sposób.
Najpierw na paznokciach zmalowałam iście tęczowe cieniowania – na każdym palcu w innym kolorze. Chciałam, aby były one jasne i wyraźne, gdyż stanowią tło i bazę do dalszego zdobienia. Szczegółową instrukcję jak zrobić motyw ombre na paznokciach pokazywałam Wam przy tym zdobieniu.
Tu dopiero zabawa się zaczęła – uzbrojona w czarną farbkę akrylową, cienki pędzelek i anielską cierpliwość namalowałam krawędzie literek i serduszka na kciuku. Później wypełniłam resztę paznokcia naokoło liter i całej reszty rysunków.
Aby oddać prawdziwy styl graffiti do liter dodałam białe obramowanie. Na wierzch oczywiście całe zdobienie pokryłam warstwą bezbarwnego lakieru. Żeby podkreślić hip-hopowo – streetowy wygląd dorzuciłam jeszcze mały, okrągły kolczyk z białym koralikiem.
Lewa ręka nie była taka zła – gorzej z pomalowaniem prawej – ale tu też dałam radę, chociaż przyznaję, że poprawek było milion. Na szczęście farbki akrylowe mają ten atut, że łatwo się zmywają wodą – zwykłym lakierem chyba nigdy by mi się nie udało skończyć tego zdobienia :)