Czasami nawet ja miewam takie momenty, kiedy nie mam czasu i sił na malowanie skomplikowanych wzorków na paznokciach. Wtedy ułatwiam sobie życie różnymi tzw. „pierdółkami do zdobień’ – brokatami, naklejkami, cyrkoniami czy innymi tego typu bajerami. Owszem, zdaża mi sie również nosić po prostu paznokcie w jednym kolorze, ale to na prawdę rzadkość. Dziś pokażę Wam, jak w prosty sposób i bez większych umiejętności manualnych wyczarować ciekawy wzorek na paznokciach, przy okazji zaoszczędzając trochę czasu.
Jako bazy użyłam tego oto pięknego liiowego lakieru, który możecie pamiętać z moich babeczkowych pazurków.
Kiedy wysechł, pokryłam go najpierw jedną, później drugą warstwą lakieru bezbarwnego z kolorowym brokatem i cekinkami. Lakiery takie dostępne są praktyczne w każdej drogerii, a także w sklepach typu „chińczyk” i występują w każdym możliwym kolorze. Jednolite, jasne dodatki najlepiej wyglądają na ciemnych lakierach (np. śliwkowy lakier z białymi drobinkami brokatu), natomiast kolorowe – takie jak mój – dobrze pasują do jasnych odcieni – bieli i pastelowych lakierów.
Jeżeli nie macie dostępu do tego typu lakieru a macie tylko brokat w proszku lub zbędne mini-cekiny, zawsze możecie domowym sposobem sobie takowy stworzyć – wystarczy przecież wsypać je do buteleczki z lakierem bezbarwnym, dobrze wymieszać i gotowe – można od razu nakładać je na paznokcie. Moje wyglądają dziś troche jak pokryte karnawałowym konfetti, nie uważacie?
Jedna warstwa cekinów to było mi za mało – chyba zdążyliście już zauważyć, że lubię jak się dużo dzieje na moich paznokciach – dlatego też zdecydowałam się na drugą. Jeśli jednak wolicie bardziej stonowane zdobienie, to śmiało możecie przecież pozostać przy pojedynczej warstwie. Dodatkowo przy takim lakierze nie ma już potrzeby stosować już warstwy bezbarwnego lakieru na wierzch zdobienia.