Pamiętacie ostatnie ciastka w stylu graffiti, które zrobiłam przy wykorzystaniu masy cukrowej? W wolnych chwilach dalej pracowałam nad kolejnymi sposobami na jej wykorzystanie i zaczęłam z niej lepić takie oto różyczki. Dzięki nim mogłam uzupełnić moje niedawne paznokciowe zdobienie w paski – jak już wspominałam, postanowiłam podzielić ten wzorek na dwie części – paski na paznokciach i różyczki na ciastkach.
Instrukcję wykonania takich róż łatwo można znaleźć na youtubie (na przykład tutaj) – ja oczywiście nie posiadam całego tego profesjonalnego sprzętu, musiałam radzić sobie trochę innymi sposobami i praktycznie ulepiłam je bez pomocy żadnych urządzeń. Małe kulki masy cukrowej rozpłaszczałam w palcach i przyklejałam do „bazy” w formie takiej dużej kropli, którą widać na filmiku (którą również sama ulepiłam). Wykonanie pierwszych kilka sztuk było nieco frustrujące, jednak kiedy zaczęły mi wychodzić okazało się, że to bardzo przyjemne zajęcie :)
Ciasteczka upiekłam ze swojego sprawdzonego przepisu, do którego dodałam trochę kakao – dzięki temu nie były one aż tak słodkie i oczywiście zmieniły kolor na ciemnoczekoladowy. Aby nie odciągać uwagi od różyczek ciastka pokryłam tylko klasycznym białym lukrem królewskim i kiedy wyschły przy pomocy kropelki mokrego lukru przymocowałam do nich różyczki.
Upiekłam zarówno mniejsze jak i większe ciasteczka, dlatego też różyczki występują w dwóch rozmiarach. Duże pozostawiłam same sobie, natomiast do mniejszych dorobiłam na szybko jeszcze zielone listki z masy cukrowej. Która wersja Wam się bardziej podoba? Z listkami czy bez?
A tu jeszcze raz zestawienie całego zdobienia – paznokcie + ciasteczko. Co myślicie o takim połączeniu?