Pogoda zdecydowanie nas w tym roku nie rozpieszcza, prawda? Z tego też powodu, zupełnie na przekór deszczom i wiatrom, dziś proponuję słoneczny i wakacyjny manicure. Jako bazy użyłam tego pięknego, ciepłego odcienia kanarkowej żółci:
Mam nadzieję, że jeszcze pamiętacie Indiańskie pióropusze, które wyczarowałam ostatnio na ciasteczkach? Na paznokciach zdecydowałam się na jeden, a nie dwa kolory, a do ich namalowania użylam białej farbki akrylowej, cienkiego pędzelka oraz czerwonego lakieru na koniuszki piórek.
Oto instrukcja krok po kroku:
Na namalowanych w ten sposób piórkach, podobnie jak na ciasteczkach, poprawiłam białym lakierem środek, tak aby był bardziej zauważalny. Na koniec oczywiście warstwa bezbarwnego lakieru i już możemy przywoływać lato :)