Dzisiejszy wpis to takie dwa w jednym – po pierwsze: paznokciowa rekreacja słodkiego wzoru ciasteczkowych wózeczków z poprzedniego wpisu, po drugie: szybka recenzja mojej najnowszej błyskotki od Eveline. Zapraszam do lektury :)
Czasami przechodzę sama siebie – najpierw długo nie mogłam wymyślić wzorku dopasowanego do ciasteczek-wózków z ostatniego wpisu, a jak już go wymyśliłam, to w połowie pracy zgubiłam płytkę do stempli i nie mogłam go skończyć tak jak chciałam :) Paznokcie, które widzicie to tak na prawdę 3/4 całego zdobienia – planowałam dodać stemplowany wzór wózeczków i śliniaczków również na tych różowych paznokciach, ale tak jak wspomniałam zapodziałam gdzieś płytkę i niestety musiałam się poddać – chyba tylko ja tak potrafię :)
Na małym palcu oraz kciuku wylądował mój nowy nabytek – lakier od Eveline z serii Special Effects 3D Glitter. Skusiłam się na niego, bo urzekły mnie mieniące się w drogeryjnym świetle flejksy w odcieniach srebra i lekkiego błękitu. Pamiętałam, że bardzo często sięgałam po podobny lakier od MySecret (tylko on szedł bardziej w złoto i czerwień), więc doszłam do logicznego wniosku, że tego też pewnie będę używać :)
Ogólnie lakier jest bardzo fajny – ładnie się błyszczy i zmienia kolory w świetle (najmocniej przy tym sztucznym). Nakładałam go na biały lakier gąbką, żeby zmieścić jak najwięcej tych drobinek. Jeśli chodzi o trwałość, to przez kilka pierwszych dni nie miałam na co narzekać, ale wczoraj (4-ty dzień od malowania) na obu kciukach odprysnął mi top coat, którym go zabezpieczyłam, i to tak śmiesznie, bo w połowie długości paznokcia :)
Ogólnie wrażenia mam bardzo dobre – super, że w drogeriach można znaleźć coraz więcej takich efekciarskich lakierów w dobrej cenie (ok. 6 zł). Tu poniżej widzicie mniej więcej jak się mieni – naprawdę ciężko było to uchwycić na zdjęciu, ale mówię Wam, że wyglądał pięknie :)
Dajcie znać co myślicie o tych pazurkach i czy próbowaliście jeszcze innych lakierów z mieniącymi się flejksami – chętnie wypróbuję i porównam!