Witajcie w to zimowe popołudnie! Dziś chciałam Wam opowiedzieć o obłędnych warsztatach cukierniczych i o tym czego się tam nauczyłam (będzie również pierniczkowy bonus!) – zapraszam na nowy wpis :)
Warsztaty organizowane były przez Torcikownię i odbyły się w zeszły weekend w Gdańsku. Przez prawie cały dzień pani Weronika wprowadzała nas w tajniki cukierniczych dekoracji. Muszę przyznać, że dużo rzeczy już wiedziałam (dzięki mojej dotychczasowej praktyce z milionem udekorowanych ciasteczek oraz krótkiej, ale intensywnej przygodzie jako dekoratorka tortów), ale zawsze dobrze sobie usystematyzować wiedzę i podejrzeć mistrzów w akcji, prawda?
Pamiętacie moje męki i cierpienia związane z jadalnymi koronkami? Okazało się, że w międzyczasie popełniłam kilka błędów, spowodowanych głównie tym, że wybrałam nie do końca właściwe materiały – koronki ostatecznie wychodziły ładne, ale teraz umiem je robić dużo łatwiej i wygodniej – przygotujcie się na falę delikatnych, ciasteczkowych zdobień na blogu :)
Poszalałam nawet odrobinę z koronkowymi śnieżynkami – mały podgląd poniżej :)
Jak pewnie wiecie kocham lukier królewski oraz ogrom możliwości, które daje dekoracja tym tradycyjnym sposobem, ale fajnie również było przygotować świąteczne ciacha z masy cukrowej (którą po raz pierwszy w życiu wykonałam sama od zera!). Szkoda tylko, że nie miałam możliwości pobawić się aerografem, na co mocno liczyłam (niestety w tej kwestii się nieco zawiodłam, bo mimo zapowiedzi ta część warsztatu się nie odbyła), ale cóż, widocznie muszę się wybrać na kolejne spotkanie :)
Na warsztaty wybrałam się dzięki uprzejmości firmy Netto, a w podziękowaniu przygotowałam dla nich specjalne, świąteczne pierniczki z logo (PS. widzieliście te ich piękne dekoracje świąteczne dostępne w sklepach?). To moje pierwsze w tym roku bożonarodzeniowe wypieki – od grudnia ruszam z zupełnie nowym, zimowym katalogiem ciasteczkowym, śledźcie więc uważnie mojego Facebooka!