Jak już wiecie, czasami oprócz pieczenia na własne potrzeby, przygotowuje również ciasteczna na różne specjalne okazje. Dzisiaj prezentuję Wam słodziaki, które powstały jako dopełnienie urodzinowego kinder balu w stylu leśnym ;)Ciacha powstały na podstawie TEGO zdjęcia ciasteczek stworzonych przez Sarę z bloga „Sarah’s Sweets”. Przy większych zamówieniach często pojawia się u mnie problem z powtórzeniem danego motywu na kilku czy nawet kilkunastu ciachach. Pokażę Wam dziś jak ja sobie radzę w takich sytuacjach :)
Najpierw oczywiście piekę ciasteczka (przepis TUTAJ) i pokrywam je masą cukrową (ta technika nie sprawdzi się na ciachach pokrytych lukrem królewskim!). Przygotowuje sobie na kartce wzór, który chcę powtórzyć na ciachu.Do przenoszenia wzoru używam najzwyklejszej na świecie chusteczki higienicznej (najlepiej takiej cienkiej, grube chusteczki dodatkowo rozwarstwiam). Nakładam ją na namalowany na kartce wzorek i ołówkiem delikatnie poprawiam jego kontury na chusteczce.
Przenoszę chusteczkę ze wzorkiem na ciasteczko w tym miejscu, gdzie chcę aby się on znajdował.Lekko dociskając ołówek poprawiam kontury mojego wzorku (uważajcie, żeby nie przebić chustki ołówkiem!). Po zdjęciu chusteczki na masie pozostaje odciśnięty piękny rysuneczek, widzicie? :)
Do stwozrzenia moich lisków użyłam białego, rudego oraz czarnego lukru królewskiego. Najpierw namalowałam rude części wzorku tak jak na zdjęciu:Odczekałam chwilę zanim rudy lukier wysechł i dopiero wtedy uzupełniłam ciacho o lukier biały (nie chciałam, żeby się ze sobą zlały).
Znowu odstawiłam ciasteczka na kilka godzin. Na zupełnie suchym lukrze dodałam czarne szczególy – stópki, uszy, nos oraz wąsy :) Ot i cała tajemnica słodkich leśnych lisków! Jeśli Wam się podobało zapraszam na bloga już w najbliższym czasi – pokażę Wam pazurki, które powstały na bazie tego uroczego zdobienia :)