Dziś druga część mojej szczegółowej instrukcji wykonania Piernikowego Domku – tym razem skupimy się na sposobach dekoracji ścian, zarówno z zewnątrz jak i w środku Domku! Zdradzę Wam kilka trików przydatnych nie tylko przy dekoracji Domku, ale również zwykłych ciasteczek :) Jako, że chciałam, aby mój Domek był ładny również wewnątrz, zaczełam dekoracje właśnie od środka. Najpierw pomalowałam lukrem ściany pomieszczeń – te żółciutkie znalazły się na piętrze :)
Nie mogłam odmówić sobie udekorowania ścian tapetą w groszki – w końcu to pokój dziecięcy! Kropki robiłam jeszcze na mokry, żółty lukier, dzięki czemu ładnie się zlały z resztą ściany. Na podłodze dodałam duży czerwony dywan oraz dodatkowy mały dywanik w kratkę:
Ściany „salonu” zrobiłam w jasnym, pudroworóżowym kolorze. Zgodnie z planem w tym pokoju miała się jeszcze znaleźć zielona choinka oraz kominek z ogniem, nie chciałam więc, aby ściany odwracały uwagę od głównych atrakcji :) Tu na zdjęciu poniżej widać jeszcze barierki „schodów”, które miały prowadzić na pięterko, ale niestety po zmontowaniu większości elementów okazało się, że nie mam już na nie miejsca, więc z nich zrezygnowałam. Trzeba być elastycznym, co nie?
Piernikowy Domek stoi już na mojej Ciasteczkowej Wystawie (KLIK) już dwa tygodnie i wiem już, że kominek jest chyba najmniej docenionym elementem domku, głównie ze względu na to, że słabo go widać przez „okienka”. Szkoda, bo w środku wygląda bardzo hm przytulnie :) Kamienny okap kominka to nic innego jak kleksy z lukru, które po wyschnięciu pomalowałam pomarańczowym i brązowym barwnikiem spożywczym.
Zewnętrzne ściany Domku postanowiłam ozdobić tradycyjną, czerwoną cegłą. Najpierw białym lukrem namalowałam ich kontury pełniące też funkcję fug. Kiedy wszystko zaschło wypełniałam poszczególne cegiełki czerwonym lukrem malując je tak na szachownicę – nie chciałam, aby mi się ze sobą pozlewały. Zajęło to nieco więcej czasu, ale efekt przerósł nawet moje oczekiwania :)
Ważna sprawa – malując ciasteczka dwustronnie warto zadbać o to, aby lukrując drugą stronę nie zniszczyć tej pierwszej :) Ja pomogłam sobie kładąc takie ciacho na gąbce przykrytej ręcznikiem papierowym. Nie musiałam się już martwić o to, że pod naciskiem nowego lukru albo moich rąk druga strona się porysuje lub połamie (pamiętajcie, że ciacha muszą być kompletnie suche, zanim zabierzecie się za malowanie ich z drugiej strony!)
Prawda, że ślicznie wyszły te cegiełki? :)
Do okien dodałam okiennice z mini-pianek oraz lukrowe sople lodu. Skleiłam i polukrowałam ganek i przykleiłam go lukrem do głównej ściany. Do frontowych drzwi doczepiłam świąteczny wieniec, a kominek udekorowałam zieloną girlandą ze skarpetkami czekającymi na wypełnienie ich prezentami – szczegóły wykonania tych dekoracji znajdziecie w następnym wpisie :)
Ściany „kuchni” zrobiłam w jednolitym kolorze – zarówno w środku jak i od zewnątrz (w środku dodałam tylko pionowe białe paski imitujące tapetę). Dodatkowo z zewnątrz dałam ceglastą „podmurówkę”, żeby jakoś zgrabnie nawiązać do reszty budynku. Podłogę całej części parterowej zdobiłam w jednym kawałku, oddzieliłam tylko kolorystycznie część kuchenną (szachownicowe kafelki) i salonową (drewniane panele).
O tym jak zrobić taką podłogę opowiem Wam również w następnym wpisie. I tak, to nadal wszystko jest jadalne! :)
Mam nadzieję, że nieco rozjaśniłam Wam etapy zdobienia takiego domku, ale następna część mojego tutorialu jest moją ulubioną – pokażę Wam szczegóły umeblowania domku takie jak łóżeczko ze śpiącym dzieckiem, zestaw dla głodnego Mikołaja oraz dekoracje kominka. Już dzisiaj zapraszam :)