Wstyd się przyznać, ale bajkę „Minionki” obejrzałam dopiero kilka miesięcy temu. Jasne, słyszałam o tych zabawnych, żółtych stworkach, ale dopiero po filmie zrozumiałam dlaczego cały świat oszalał na ich punkcie :) Od tamtego czasu ciasteczka Minionki wskoczyły na moją listę „to do” i w końcu udało mi się je przygotować! Zapraszam na mnóstwo zdjęć oraz instrukcję wykonania tych smakowitych śmieszniaków.
Do ich wykonania potrzebowałam białego, żółtego, szarego, niebieskiego, brązowego oraz czarnego lukru. Oczka Minionków przygotowałam sobie dzień wcześniej, żeby było mi wygodniej je dopasowywać i łączyć w zabawne miny, ale równie dobrze możecie je robić od razu na ciachu. Najpierw oczywiście lukrujemy okrągłe ciacha na żółto i odstawiamy do całkowitego wyschnięcia. Następnie dodajemy niebieskim lukrem pasek od okularów, doklejamy (lub malujemy) oczy i dodajemy resztę detali takich jak włosy oraz usta.
Na koniec szarym lukrem doprawiamy Minionkom ich słynne okulary, a czerwonym barwnikiem w proszku leciutko rumienimy im policzki. Ciasteczka Minionki są już gotowe na imprezę! :)
Skusiłam się na cały 9-osobowy skład, znajdziemy tu Minionki wesołe, Minionki zdziwione, Minionki smutne oraz Minionki zniesmaczone faktem, że jeszcze nie obejrzałam kolejnych części animacji z ich przygodami. Chyba czas nadrobić zaległości :)
Co myślicie o tym zestawie? Prawda, że takie ciasteczka Minionki będą idealne na dziecięce imprezy urodzinowe? Zresztą co ja mówię, wśród moich własnych znajomych mam kilka koleżanek, które dałyby się pokroić za tematyczną imprezę w tym żółto-niebieskim klimacie (tak, Ania D. i Ania B., to do Was) :)