Wiecie co? Fajnie się mówi o tych wyzwaniach rzucanych samej sobie, o przekraczaniu swojej strefy komfortu i tak dalej… Rzeczywistość jest taka – owszem, zrobicie coś pięknego, ale ile się nad tym nawyklinacie to Wasze :) Dziś przedstawiam Wam gotowe ciasteczka ślubne z koronką jadalną – doceńcie, bo na prawdę nie było lekko!
Jak już wspominałam Wam w poprzednim wpisie moja przyjaciółka wymarzyła sobie na swoje wesele ciasteczka z taką właśnie jadalną koronką – nie mogłam przecież jej odmówić (nawet lepiej – wcale nie chciałam jej odmawiać, wręcz ucieszyłam się na taką okazję!). Niestety okazało się, że nie jest to taka prosta sprawa – moją dramatyczną historię z obłaskawianiem koronek już słyszeliście ostatnio :)
Na szczęście przy jakimś 50-tym ciasteczku doszłam już do jako-takiej wprawy, co nie zmienia faktu, że przygotowanie wszystkich 140 sztuk zajęło mi noooo trochę więcej czasu, niż myślałam :) Ostatecznie wydaje mi się, że ciacha wyszły jednak bardzo ładne, mimo swojej minimalistycznej formy.
Na koniec zaprojektowałam jeszcze dodatkowo bileciki do ciasteczek, na których znalazły się podziękowania dla gości weselnych. Motyw na bileciku był powtórzeniem pięknego, kwiatowego wzoru, który znajdował się również na zaproszeniach, winietkach oraz innych dekoracjach – widzicie go tutaj jako tło moich zdjęć :)
Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii o tym wzorze – myślicie, że te ciasteczka ślubne z koronką okażą się hitem?