Cieszę się, że moje „półnagie” paznokcie przypadły Wam do gustu ;) Jeśli chodzi o ciasteczka, to pokażę Wam trochę bardziej zaawansowany wzór niż proste kropeczki, zaraz Wam powiem dlaczego. Kropkowane ciacha wydały mi się dosyć nudne, postanowiłam więc pójść za ciosem (czy jak kto woli „inspiracją”) i zaczęłam poszukiwać jakiś ciekawych wzorzystych rajstop. Szukałam raczej prostszych wzorków (tak, czasami wychodzi ze mnie leniwiec), ale ostatecznie najbardziej spodobały mi się TE RAJTKI z barokowymi ozdobami. Po kilku próbnych szkicach zdecydowałam się nieco wzór uprościć i ostatecznie stanęło na TAKIM ornamencie :) Ciacha te przy okazji posłużyły mi jako małe ćwiczenie na symetryczne wzorki. Już kilka dni temu na moim INSTAGRAMIE (>KLIK<) pokazywałam Wam fragmenty tego zdobienia, narzekając, jaka to ja jestem słaba w symetryczno-geometrycznych wzorach. Nie wiem czy tylko ja tak mam czy również Wam się to zdarza, ale zazwyczaj jedna strona wychodzi mi idealnie a druga, cóż, mega koślawo. Tu znalazłam w końcu na to sposób – najpierw bardzo delikatnie „namalowałam” sobie na ciasteczku dany ornament mazakiem spożywczym, a dopiero wtedy zabrałam się za lukrowanie. I wiecie co? I stresu mniej i lepszy efekt, chyba od dzisiaj zawsze będę w ten sposób takie ciacha robić :)
Tu jeszcze zbliżenie na udekorowane ciasteczka. Zdobienie z jednej strony bardzo minimalistyczne, ale jednak ma w sobie coś dostojnego, prawda?