Po ostatnim duecie paznokciowo-ciasteczkowym chciałam ruszyć dalej ze zdobieniami, miałam nawet przygotowanego wcześniej ciachowego posta, ale w ostatniej chwili zmieniły mi się plany, mam nadzieję, że mi to wybaczycie :) Jak już pisałam wcześniej luźną inspiracją moich ostatnich ciasteczek było półprzezroczyste, „rajstopowe” zdobienie paznocki (O TE TUTAJ jakby kto pytał) – a ostatecznie wyszły z tego cukrowe, barokowe wzorki. Po miłych komentarzach zarówno tutaj jak i na moim Facebooku czy Instagramie zdecydowałam się nieco temat przeciągnąć, zwłaszcza, że akurat dziś wpadła mi w ręce zakupiona niedawno płytka do stempelowania od Born Pretty Store, na której znajdował się prawie identyczny ornament co na ciasteczkach :) Poszalałam trochę i jako bazę stworzyłam sobie nieco „zardzewiały” look. Na białym lakierze dodałam delikatne „ciapki” gąbeczką w kolorze miedzi oraz starego złota tak jak widać na zdjęciu poniżej:
Na tak przygotowany podkład nastemplowałam barokowy wzorek z płytki. Nadal będę Wam zachwalać czarny lakier do stempli od Essence, sprawdziłam już kilka, ale ten sprawuje mi się chyba najlepiej (zaraz po nim plasuje się Wibo Extreme Nails).
Jak Wam sie podobają takie „podniszczone” paznokcie? Wybaczycie mi małą odskocznię od ogólnie przyjętych paznokciowo-ciasteczkowych duetów? Byłam dziś w nich na zakupach w galerii i muszę przyznać, że baaaardzo przyciągały uwagę (pozdro dla pani w Home&You, która aż poprosila o moją wizytówkę żeby obejrzeć więcej zdobień) :) Miłego tygodnia Wam życzę :)
Postarzane, ornamentowe paznokcie
previous post