Mam nadzieję, że nie zaspokoiłam w pełni Waszego apetytu na lodowe słodkości, ponieważ dziś mam dla Was kolejną ich wersję – tym razem lakierową :) Jako wzór tego zdobienia posłużyły mi oczywiście moje ostatnie Lodowe Ciasteczka.
Ciężko było mi się zdecydować jakiego koloru użyć, w końcu każdy „smak” ciastek wyglądał apetycznie… Moje wątpliwości rozwiała znajoma blogerka kulinarna (jej wegetariańsko-wegańskie pyszności możecie odnaleźć TUTAJ), która oddała mi do adopcji swoje cudne lakiery, których już nie używała – a ja oczywiście zawsze lakierowe maleństwa przygarnę ;) Między nimi znalazł się ten cudny błękit oraz brokatowa, biała mgiełka, która posłużyła mi za idealnie „zmrożone” tło (oba lakiery firmy Color Club).
Ponosiłam taką wersję zdobienia przez jeden dzień, ale stwierdziłam, że jednak czegoś mi w nim brakuje i dodałam czarne obramowanie do rysunku loda (przy użyciu farbki akrylowej) – i to był strzał w dziesiątkę! Wzorek był wyraźny, zdecydowanie przyciągał uwagę, a ja sama nie mogłam się na niego napatrzeć :)
Z racji tego, że całe zdobienie powstawało etapami, nie mam fotograficznej dokumentacji poszczególnych etapów jego powstawania, ale przygotowałam Wam małą rysunkową instrukcję:
Zaczynamy oczywiście od białej bazy pokrytej brokatową mgiełką. Jasnopomarańczowym lakierem malujemy kształt lodowego rożka ( pkt. 1), a następnie jasnym brązem zaznaczamy cieniutką jego fakturę (pkt. 2). Dokładamy pierwszą „gałkę” lodów w kolorze białym (pkt. 3), później drugą – niebieską (pkt. 4). Dorzucamy kolorową posypkę oraz wisienkę na czubku (pkt. 5), a na koniec wszystkie kontury poprawiamy czarną farbką (pkt. 6).
Ogólnie wszystkie lakiery, których użyłam do zdobienia to:
- Błękitny – Color Club
- Biały – My secret
- Pomarańczowy – Vollare
- Brązowy – Golden Rose #75
- Biały brokat – Color Club
Jak Wam się podobają takie łakocie na paznokciach? Prawda, że są idealnie wakacyjne?