Zgodnie z Instagramowymi zapowiedziami mam dziś dla Was MEGA newsa! Ahh nie mam pojęcia dlaczego tak jakoś wszystko się ostatnio układa, tylko czekać aż coś pierdyknie :)
Pomysł na całe przedsięwzięcie chodził mi po głowie już od długiego czasu, ale zawsze myślałam o tym jako o odległej przyszłości, kiedy to będę „znaną artystką” i będę sypiać na milionach… Pomysł nabrał nieco więcej konkretów, kiedy po namowach koleżanki napisałam projekt na konkurs o stypendium wojewody na działania artystyczne, jednak niestety wtedy środków nie udało mi się zdobyć. Temat ucichł na parę miesięcy, ale wtedy dostałam propozycję nie do odrzucenia..
.
Zanotujcie sobie w kalendarzu datę 20 listopada 2015 roku, bo tego dnia odbędzie się… wernisaż wystawy moich ciasteczek!! :) Tak! Galeria sztuki z mojego rodzinnego miasta zaoferowała zorganizowanie pełnometrażowej, ponad miesięcznej wystawy moich wypocin – do tej pory sama nie mogę w to uwierzyć! Do współpracy zaangażowałam znaną Wam już pewnie Malwinę z bloga CookBlog, która pomoże mi z aranżacjami i instalacjami wystawy, aby moje ciacha miały odpowiednią oprawę. Pamiętacie zeszłoroczny zimowy katalog ciasteczkowy, który właśnie z nią przygotowywałam (>KLIK<)? Wystawa będzie jego duuuużo większą, bardziej profesjonalną wersją, oczywiście nie tylko w tematyce świątecznej :)
Nad materiałem do wystawy pracuję już od jakiegoś czasu, a ostatnio specjalnie dla Was założyłam sobie snapa, żeby dzielić się z Wami zdjęciami z przygotowań oraz oczywiście do pełnej relacji na żywo z całego wydarzenia. Obserwujcie mnie, aby być na bieżąco – nazywam się polishcookies (jakże by inaczej) :)
Ach nawet nie wiecie jak się cieszę! Mam jeszcze mnóstwo pracy, ale zdradzę Wam, że oprócz ciasteczek zobaczycie na wystawie również kilka tortów udekorowanych przeze mnie, a nawet… domek z piernika! Sama jeszcze nie mogę w to uwierzyć – trzymajcie mocno kciuki, żeby wszystko się udało :)