Dzisiaj bardzo kwiatowe i wiosenne (już prawie letnie!) zdobienie. Jeśli obserwujecie mnie na Instagramie, to mogliście już widzieć mały jego podgląd – cały wzorek powstał dzięki inspiracji pochodzącej z mojej nowej bluzy, którą widzicie w tle :)
Przygotowałam nawet instrukcję wykonania tego kwiatowego wzorku. Strasznie spodobał mi się efekt takiej „akwareli” na paznokciach, próbowałam różnych metod i niestety niespecjalnie żadna mi wychodziła. Ponoć dobrze jest rozcieńczyć lakiery ze zmywaczem żeby uzyskać bardziej „wodnisty” efekt, ale u mnie to w ogóle nie podziałało, dlatego też sama opracowałam swoją metodę. Przy okazji odkryłam chyba sposób na 3-krotne wydłużenie żywotności lakieru na paznokciach, ale o tym później :) Zaczęłam oczywiście od białej bazy. Nie potrzebowałam zupełnego pokrycia paznokcia, wystarczyły mi dwie warstwy lakieru.
Cała moja technika polegała na tym, że malowałam paznokieć szybkoschnącym lakierem bezbarwnym i od razu na niego nakładałam kleksy z lakieru kolorowego. Lakier kolorowy lekko się rozcieńczał i rozlewał przy przemieszaniu z bezbarnym i powstawał właśnie efekt akwareli :) Tu widzicie moje tło, czyli jaśniutko błękitne mazy połączone z lakierem bezbarwnym:
Listki wykonałam w identyczny sposób: bezbarwny i na to od razu kolor. Warto tu używać szybkoschnącego lakieru bezbarwnego, aby warstwy różnych kolorów się nie mieszały i nie powstawały niezidentyfikowane „gluty” (ja używałam top coat’u od Seche Vite – listę wszystkich użytych lakierów znajdziecie na końcu tego wpisu).
Jak widzicie listki dodałam tylko na trzech środkowych paznokciach, na mały paluszek i kciuk miałam inny pomysł. Zaczęłam malować moje różyczki od najjaśniejszego różu:
Później stopniowo dodawałam nieco ciemniejsze plamki:
A na koniec środki kwiatów podkreśliłam jeszcze intensywniejszym różem:
Stwierdziłam, że jednak listki są za mało „wymiarowe” i dodałam do nich delikatne refleksy nieco ciemniejszą zielenią. Na kciuku i małym palcu namalowałam białą kratkę, wyglądającą tak samo jak napis na mojej bluzie :)
Na koniec jeszcze oczywiście finalna warstwa bezbarwnego, wysuszającego utwardzacza i moje zdobienie było gotowe!
A oto i lista lakierów, które wykorzystałam do tego zdobienia:
- Biały (tło, kratka): Wibo Lovely Classic #25
- Błękit (tło): Lemax (no name)
- Jasna zieleń: Miss Sporty #3032
- Ciemna zieleń: Delia #114
- Jasny róż: Lemax (no name)
- Średni róż: Editt Cosmetics (no name)
- Ciemny róż: Lemax (no name)
- Top Coat: Seche Vite
Bluza w tle: Butik Forever Pink SS2014 (TUTAJ widać ją w całości, ta po lewej)
To chyba z powodu tych wszystkich warstw bezbarwnego topu użytego w międzyczasie cały wzorek trzymał mi się ponad(!) tydzień(!!!) bez nawet najmniejszego odprysku. Powiem Wam, że aż byłam trochę zła – już po kilku dniach miałam ochotę na coś innego, zwłaszcza, że miałam całą masę nowych lakierów do wypróbowania, ale to zdobienie uparcie mi się trzymało w idealnym stanie i nie miałam serca go zmywać:( Tu widzicie moje paznokcie w 8-mym dniu noszenia wzorku – widać tygodniowe „odrosty” i tylko delikatnie starte końcówki (a w tle oczywiście tematyczne, różane ciasteczka w trakcie tworzenia). Mam przeczucie, że wystarczyłaby warstwa top coat’u dla przywrócenia połysku i mogłabym kilka kolejnych dni z tym zdobieniem śmigać :)