Wybaczcie moją chwilową nieobecność, dopadło mnie przeziębienie i niespecjalnie miałam siłę na cokolwiek. Ciacha które dziś zobaczycie miałam już gotowe na początku tygodnia, jednak przez tą okropną pogodę i chorobę nawet nie miałam możliwości ani weny żeby zrobić im zdjęcia – leżały takie opuszczone przez wszystkich, pokornie czekały na swój moment i w końcu się doczekały :)
Oczywistą inspiracją były moje ostatnie Miętowe Paznokcie, o których pisałam Wam parę dni temu. Tym razem postanowiłam pozostać przy wiosennych, pastelowych kolorach, bez zbędnego kombinowania tak jak przy paznokciach. Najpierw namalowalam środkową część białym lukrem królweskim (przepis TUTAJ), a kiedy wyschła dodałam na wierzch cieniutkie paseczki.Na koniec domalowałam brzegi ciasteczka lukrem w kolorze mięty. Aby uzyskać taki efekt do białego lukru dodałam dosłownie pół kropelki jasnej zieleni i ćwierć szczypty żółtego barwnika (tak, wiem, mało precyzyjne proporcje, ale zawsze robię to „na oko”).
Mam nadzieję, że u Was już wiosna się rozgościła na dobre? U mnie zdecydowanie tak, dlatego na pewno jeszcze nie raz zobaczycie w najbliższym czasie takie wiosenne, pastelowe kolorki :)