No i się zakropkowałam. Najpierw myślałam, że będzie to super pomysł, w trakcie robienia dzisiejszych paznokci w biedronki stwierdziłam, że chyba jednak nie, ale ostatecznie okazało się, że w sumie to wyszło całkiem ekstra. A zresztą – oceńcie sami.
Paznokcie w biedronki powstały oczywiście dzięki inspiracji moimi ostatnimi biedronkowymi ciasteczkami – kto śledzi mnie na Insta widział je już wczoraj na InstaStory:
Całe zdobienie nie należało do najłatwiejszych i musiałam robić je etapami – najpierw na białej bazie namalowałam czarne kropeczki. Później dodałam czarny, pionowy pasek oraz białe kropeczki. Na koniec na moich paznokciach wylądowało kilka ręcznie malowanych biedronek – użyłam do tego farbek akrylowych z NanuNana.
Co myślicie o takim zdobieniu? Przekropkowałam? Czy jednak fajnie? :)