Widzieliście już zestaw moich wielkanocnych ciastek które pojechały do Peru? Znajdowały się z nim urocze kurczaczki i króliczki – postanowiłam więc, że przygotuję do niego nie jedno, a aż dwa tematyczne zdobienia paznokci. Dziś część pierwsza – kurczaki :) Jako tło do nich użyłam cudnej słonecznej żółci z Miss Sporty (nr 3037), którą pokazywałam Wam już przy ostatnim Mysim Zdobieniu.
Oglądałam już kilkadziesiąt różnych kurczakowych zdobień i nie chciałam powielać kolejnych schematów, dlatego tym razem zdecydowałam się na wersję „na wesoło”. Wykorzystałam do tego sztuczne oczy, które kiedyś kupiłam w pasmanterii za grosze (dosłownie!). W czasie studiów przez jakiś czas wkręciłam się w robienie biżuterii handmade i z tego okresu pozostał mi wielki koszyk najróżniejszych skarbów. Przy okazji poszukiwań tych oczek znalazłam jeszcze całą masę innych drobiazgów, które nadają się do ozdobienia nimi paznokci – szykujcie się na kolejne nietypowe wzorki w niedalekiej przyszłości :)
„Oczy” zdecydowanie przyciągały uwagę, dlatego nie chciałam przeładować wzorku. Domalowałam dzióbki pomarańczowym lakierem, białym natomiast skorupki jajek.
Na pozostałych paznokciach domalowałam tylko kropeczki używając również białego i pomarańczowego lakieru.
Wzorek wydał mi się jakiś taki… niepełny, dlatego zdecydowałam się domalować jeszcze czarne kontury skorupek jajek. Użyłam do tego cienkopisu do pisania na płytach – efekt zdecydowanie bardziej mi się podobał z tą czernią. Aha – aby nadać niego głębi dzióbkowi jego górną połowę pomalowałam dodatkowo nieco ciemniejszym pomarańczem.
Przy malowaniu tego typu zdobień wychodzi ze mnie takie dziecko, że aż wstyd się przyznać – przez pół dnia bawiłam się tymi paznokciami, te zezujące oczka były po prostu przezabawne!
Mam nadzieję, że spodobał Wam się ten pomysł na paznokcie Wielkanocne – tochę szalone, trochę optymistyczne, ale na pewno nietypowe :)