Ostatnio miewam fazy na neutralne lakiery. Nie wiem czy to kwestia nadchodzącej jesieni czy też może powakacyjny dołek, ale jakoś często sięgam po beże, pudrowe róże albo klasyczne bordo. Nie byłabym oczywiście sobą, gdybym ich jednak nie „doprawiła” niczym nieco bardziej szalonym :) Dziś jak widać dałam się skusić neutralnej bazie od Rimmela, o której pisałam Wam już wcześniej TUTAJ. Podczas wyprzedażowego szału w drogerii wpadł mi w ręce brązowy lakier od Lovely – nie macie pojęcia jak trudno jest znaleźć ładny, kryjący lakier w odcieniu ciepłego brązu.. To połączenie jakoś skojarzyło mi się z tradycyjnymi wzorami indyjskimi malowanymi henną na ciele, zdecydowałam się więc spróbować stworzyć takie zdobienie na moich paznokciach. Całość oczywiście malowana jest ręcznie przy pomocy cienkiego pędzelka. W sieci można znaleźć mnóstwo inspiracji dla wzorów z henny – trochę się nimi sugerowałam, większość jednak to freestyle i totalna improwizacja. Jak widać wyszło chyba całkiem nieźle :) Muszę przyznać, że jestem całkiem dumna z tego zdobienia – na pewno dałoby się to zrobić dokładniej, czyściej i bardziej precyzyjnie, ale i tak mi się szalenie podoba. Miałam w planach przedłużenie wzoru na całą dłoń, ale szczerze mówiąc byłam zbyt leniwa :) Fakt, że wykonanie zdobienia (na paznokciach jednej ręki) zajęło ponad godzinę nie jest tu zbyt istotny :) Też Wam się zdaża tak się wciągnąć w malowanie że nie zauważacie jak czas szybko leci? Bo mi ostatnio coraz częściej :)
Henna na paznokciach [Mandala Nails]
previous post