Najnowsze zdobienie moich paznokci mogliście już widzieć przy zapowiedziach ostatnich ŻYRAFOWYCH CIASTECZEK. Wzorek wbrew pozorom jest bardzo bardzo prosty – wystarczą do niego dwa lakiery i w miarę cienki pędzelek.
Po nałożeniu żółtego lakieru jako bazy całego zdobienia (mogliście już go widzieć jako tło do ZAKOCHANYCH SÓWEK oraz do spływającego czekoladą DESERU BUDYNIOWEGO) brązowym lakierem namalowałam nieregularne ciapki. Cały trik tego wzorku polega na tym, aby pozostawić wyraźne przerwy między brązowymi plamkami, tak aby nie zlały się ze sobą (jak widać w paru miejscach trochę mi to nie wyszło ale ciiii…). Wykonanie zajęło mi dosłownie 15 minut – polecam każdemu kto ma mało czasu a lubi trochę zaszaleć na paznokciach ;)
A tu cały ciapkowaty zestaw – żyrafowe ciasteczko i pazurki: