Efekt obre pewnie jeszcze nie raz zagości na moich paznokciach (mogliście już go oglądać w wersji neonowo różowej oraz ostatnio w odcieniach niebieskiego).
Tym razem postanowiłam ugryźć temat z trochę innej strony, stopniując kolory trochę bardziej zasadniczo. Do tego zdobienia użyłam białego lukru, do którego w międzyczasie dodawałam coraz więcej granatowego barwnika, w wyniku czego powstały coraz ciemniejsze odcienie niebieskiego.
Trochę się rozpędzilam z tymi zdobieniami i przy okazji powstała cała masa innych ciasteczek, stąd też mała zapowiedż kilku kolejnych postów: