Minęła chwila, od kiedy pokazywałam Wam przepis na ciasteczka mojego dzieciństwa zwane „Wytrzeszczonymi Oczkami” – możecie go znaleźć TUTAJ. Dziś przyszła pora na dosłowe odwzorowanie ich nazwy na moich paznokciach :) Inspiracją było dla mnie TO zdobienie, niestety nie mam pojęcia kto jest jego autorem, ale publicznie nosiła je jakaś podobno znana modelka i od długiego już czasu były na mojej liście wzorków, które absolutnie muszę kiedyś sama odtworzyć :)
Aby stworzyć takie szalone oczęta na paznokciach najpierw pomalowałam je neutralnym bazowym kolorem (u mnie nr 513 „Let’s Get Nude” od Rimmela). Białym lakierem na każdym paznokciu namalowałam zarys oka, a błękitem dodałam tęczówki.
Kiedy lakiery wyschły złapałam za mój niezawodny pisak do płyt CD i dodałam obramowania oczu oraz źrenice, a na końcu rzęsy. O tym jak używać takiego markera do zdobień paznokci pisałam Wam już TUTAJ, więc nie będę się powtarzać :)
Co powiecie na takie szalone zdobienie? Ja wiem, że może do pracy w biurze będzie mało odpowiednie, ale na imprezę albo na uczelnię czemu nie :) Mi paznokcie się mega podobały, efekt był niesamowity, na pewno jeszcze kiedyś je ponownie zmaluję!