Po ostatnich prostych i kolorowych paznokciach, ciasteczka również zrobiłam wielokolorowe i niewymagające specjalnych umiejętności. Początkowo miałam w planach tylko białe cukrowe ciasteczka posypane kolorową posypką. W trakcie pracy poniosła mnie jednak wena i nieco zmieniłam koncepcję.
Jedną część ciasteczek równomiernie obsypałam kolorową posypką (oczywiście zanim mój biały lukier zdążył wyschnąć), natomiast drugą część ozdobiłam tylko przy brzegach i ostatecznie połowa moich ciastek wyglądała jak urocze donaty. Dziś mam dla Was dużo zdjęć i mało opisów – w końcu to najprostsze ciasteczka pod słońcem :)