O kolorowych rozpryskach (nie mylić z odpryskami!) na paznokciach pewnie już wszyscy słyszeli – tym razem i ja pokusiłam się o neonową wersję tzw. splatter manicure.Jak widać na poniższym zdjęciu dla osiągnięcia takiego ciekawego efektu trzeba poświęcić nieco lakieru oraz litry zmywacza, żeby to wszystko później doczyścić, ale uważam, że warto :)Następnym razem rozważę pewnie założenie przed całą zabawy jakiś rękawiczek z obciętymi końcówkami czy obklejenia palców taśmą, żeby tego czyszczenia było nieco mniej! Generalnie cała tajemna zasada takiego zdobienia polega na pomalowaniu paznokci na bazowy kolor (u mnie biel), a następnie zanurzanie słomek w kolorowych lakierach i energiczne wydmuchiwanie nadmiaru lakieru na pazurki. Pamietajcie, żeby słomka miała ok 6-7 cm, przy większej długości pęd powietrza, który w nią wdmuchacie może nie być wystarczający do „wypchnięcia” lakieru. Aha, no i nie najedzcie się przypadkiem tego lakieru przy okazji ok? Od razu mogę Wam z autopsji powiedzieć, że nie będzie Wam smakował ;) Poniżej gotowa wersja – co myślicie o takich szalonych technikach zdobień? Próbowaliście może?
Neon Splatter
previous post