Piernikowy domek to podobno świąteczny klasyk. Ja do tej pory zrobiłam tylko jeden taki, którym chciałam się pochwalić, reszta była robiona tak wiecie, for fun. Są jednak ludzie, którzy wynoszą budowę piernikowych domków na zupełnie inny level. Dziś zebrałam dla Was moje ulubione i najbardziej szalone ich wersje.
1. Pepperkakebyen – piernikowa wioska w Bergen, Norwegia
O ile techniczne detale zdobień nie powalają, to największe wrażenie robi skala przedsięwzięcia. Znalazła się tam nie tylko wioska z ponad 2 tysiącami miniaturowych domków oraz z pociągami i statkami z prawdziwego piernika. To również świąteczny jarmark, mnóstwo zabaw dla dzieci oraz warsztaty. Wioska została zbudowana w 2012 r i co roku jest modernizowana i powiększana. Tutaj możecie podejrzeć jak to dzieło powstawało >>KLIK<<
2. Cukierkowy domek – tort
Jejku, ale jest słodki! Ten tort w kształcie szalonego, piernikowego domku to dzieło piekarni Freed’s Bakery z Las Vegas, a konkretnie cukiernika Sonny Robinson, spójrzcie tylko na te kolory i detale, no petarda!
(kliknij ▶ żeby zobaczyć jak wygląda domek z drugiej strony)
3. Pomysłowy domek – tor przeszkód
Takiego domku na pewno jeszcze nie widzieliście! Ten absolutnie fantastyczną konstrukcję stworzył nowojorski kucharz @bravocowboy, KONIECZNIE odpalcie filmik:
Więcej zdjęć tego domku tutaj: >>KLIK<<
4. Piernikowy Hogwart
I toooo jest piernikowa budowla! Uwielbiam wszelkie detale, maleńkie dachówki, ciasteczkową trawę oraz idealnie odwzorowanie całego kompleksu budynków Szkoły Magii i Czarodziejstwa. Piernikowy Hogwart wykonała kanadyjska piekarnia Duchess Bake Shop.
https://www.facebook.com/Pretty52Official/videos/2203137876641760/
5.Piernikowy domek Polish&Cookies
A na koniec jeszcze mój domek – w porównaniu z tym, co widzieliście, to w sumie nie ma się czym chwalić… Ja jednak jestem z niego całkiem dumna. I nie, w tym roku nie podejmuję się powtórzenia takiej szalonej akcji :)
Był on o tyle nietypowy, że prawie w całości był jadalny, miał dwa odrębne piętra (z wewnętrzną klatką schodową!), podświetlenie oraz w pełni wyposażone pokoje oraz otoczenie.
Przed domkiem widać było wypakowane słodyczami sanie Mikołaja oraz renifery podrywające się do lotu. Tylne drzwi domu były uchylone i widać było przez nie ślady po zaśnieżonych butach Mikołaja, który jeszcze chwilę temu tamtędy przechodził.
Zatrzymał się chwilę przy stoliku z miniaturowymi ciasteczkami i kubkiem mleka, może nawet przysiadł na krzesełku z żółtą poduszeczką? Wiecie, w końcu to dla niego pracowity wieczór… Dalej ślady kierowały się do salonu z „drewnianą” podłoga, w którym pod udekorowaną choinką widać było worek z prezentami. W tle trzeszczał oczywiście rozpalony kominek :)
Na górnym piętrze spał niczego nieświadomy chłopczyk. Chyba należał do tych grzecznych, bo nawet kapciuszki miał ułożone równo przy łóżku :)
Domek był główną atrakcją mojej ciasteczkowej wystawy w 2015 roku (ciasteczkowej CZEGO? Wpisz w lupce „wystawa” i wszystkiego się dowiesz) i jego wykonanie zajęło mi jakiś miesiąc. Ale i tak było warto :)
Wszystkie szczegóły budowy opisywałam tutaj:
– PIERNIKOWY DOMEK – CZ. 1 – KONSTRUKCJA ⚒
– PIERNIKOWY DOMEK – CZ. 2 – DEKORACJE🎁
– PIERNIKOWY DOMEK – CZ. 3 – WNĘTRZE🖼
– PIERNIKOWY DOMEK – CZ. 4 – OŚWIETLENIE💡
– PIERNIKOWY DOMEK – CZ. 5 – OTOCZENIE I PODSUMOWANIE🏡 (jak nie chce Ci się czytać wszystkiego, to wystarczy ten link)